Henryk Bouko艂owski i Zofia Marcinkowska
MOJA OCENA: 8/10 (bardzo dobry)
Gatunek: Dramat / Psychologiczny
Jednym z najbardziej pechowych i niedocenionych w swoim czasie polskich film贸w. Gdyby ten awangardowy obraz doceniono tu偶 po jego premierze, to mo偶e jego tw贸rca – Kazimierz Kutz – uchodzi艂by dzisiaj za jednego z prekursor贸w nowej fali.
Gatunek: Dramat / Psychologiczny
Jednym z najbardziej pechowych i niedocenionych w swoim czasie polskich film贸w. Gdyby ten awangardowy obraz doceniono tu偶 po jego premierze, to mo偶e jego tw贸rca – Kazimierz Kutz – uchodzi艂by dzisiaj za jednego z prekursor贸w nowej fali.
Tak si臋 nie sta艂o. Kiedy w roku
1989 odbywa艂a si臋 retrospektywa kina polskiego w Turynie, obecni na niej w艂oscy
krytycy filmowi pytali: „Dlaczego tego filmu wcze艣niej nie pokazywano poza
Polsk膮, na mi臋dzynarodowych przegl膮dach i festiwalach?”. I z uznaniem
por贸wnywali dzie艂o Kutza m.in. do Czerwonej pustyni i p贸藕niej powsta艂ych film贸w
Michelangela Antonioniego, m贸wi膮c: „Kutz go wyprzedzi艂, ale o tym nie
wiedzieli艣my…”.
Tymczasem wtedy, gdy film
powsta艂, w roku 1960, nie zosta艂 w Polsce zrozumiany. Pokazywano go zreszt膮
dopiero w roku 1961 i to tylko w dw贸ch kopiach; potem zdejmowano z ekran贸w z
powodu niskiej frekwencji. Poza w膮skim gronem przez d艂ugie lata prawie nikt
tego filmu nie ogl膮da艂. W pierwszych recenzjach pisano, 偶e jest „dziwny” i w
pewnym sensie „zatruty przez artyzm”. Podobno na jego temat debatowa艂o nawet
Biuro Polityczne KC PZPR i od niego wyszed艂 zakaz wysy艂ania tego filmu za
granic臋. Obowi膮zywa艂 przez prawie 膰wier膰 wieku. Dlaczego? Tego, oczywi艣cie,
nigdy oficjalnie nie podano.
Kutz nakr臋ci艂 Nikt nie wo艂a na
podstawie opowie艣ci pod tym samym tytu艂em autorstwa J贸zefa Hena. Tyle 偶e ta
opowie艣膰, napisana w roku 1956, ukaza艂a si臋 w formie ksi膮偶kowej dopiero po
upadku PRL-u, w roku 1990. Po „Pa藕dzierniku ’56” kr膮偶y艂a w 艣rodowisku filmowc贸w
jako maszynopis.
Kutz zainteresowa艂 si臋 nim, a Hen
na potrzeby scenariusza przeni贸s艂 akcj臋 z Uzbekistanu na tzw. Ziemie Odzyskane.
G艂贸wnemu bohaterowi dopisa艂 w膮tek podziemny, konspiracyjny. W rezultacie
powsta艂 film dalece odbiegaj膮cy od literackiego pierwowzoru.
Fabu艂a jest do艣膰 w膮t艂a – m艂ody
cz艂owiek trafia po wojnie na Ziemie Odzyskane. Chce zapomnie膰 o konspiracyjnej
przesz艂o艣ci i rozpocz膮膰 nowe 偶ycie. Ma tylko garnitur, p艂aszcz i plecak.
Osiedla si臋 w ma艂ym miasteczku, znajduje zaj臋cie przy 艂adowaniu beczek.
Poniewa偶 jest przystojny, robi wra偶enie na spotykanych kobietach. Z jedn膮 z
nich decyduje u艂o偶y膰 sobie 偶ycie. Na przeszkodzie staje jego przesz艂o艣膰 – nie
wykona艂 rozkazu organizacji podziemnej, nie zabi艂 komunisty. I dlatego zn贸w
ucieka, gdy w miasteczku pojawia si臋 jaki艣 cz艂owiek z dawnej konspiracji.
Dlaczego tak post臋puje? Nie wiadomo…
T臋 pe艂n膮 niedopowiedze艅 histori臋
Kutz sfilmowa艂 poniek膮d w kontrze do szko艂y polskiej. Na pierwszy plan wysun膮艂
bowiem nie w膮tki rozrachunkowo-polityczne, lecz egzystencjalne. Wyeksponowa艂
sytuacj臋 psychologiczn膮 bohater贸w – zranionych poszukiwaczy mi艂o艣ci. Tote偶
akcja filmu toczy si臋 ospale, poniek膮d antyfabularnie. Kamera koncentruje si臋
na twarzach aktor贸w i wysmakowanych plastycznie kontekstach scenograficznych,
kt贸rymi s膮 pokiereszowane domy, odrapane 艣ciany, schody, okna, 艂贸偶ko, wazon –
rewelacyjnie zreszt膮 o艣wietlane, co nietrudno dostrzec. Momentami ogl膮da si臋
dzie艂o Kutza i autora zdj臋膰 Jerzego W贸jcika niczym album malarski – to obrazy,
a nie dialogi buduj膮 nastr贸j, klimat i atmosfer臋 filmu, sugeruj膮 te偶
interpretacje.
G艂贸wne role w „Nikt nie wo艂a”
Kutz powierzy艂 bardzo m艂odym w贸wczas aktorom – Henrykowi Bouko艂owskiemu i Zofii
Marcinkowskiej. Oboje, jak si臋 okaza艂o, stworzyli filmowe role 偶ycia. Jednak
trzy lata po zagraniu w filmie Kutza utalentowana, promieniuj膮ca energi膮 i
subtelnym erotyzmem aktorka, pope艂ni艂a samob贸jstwo. Kr膮偶y艂a plotka, 偶e z powodu
nieszcz臋艣liwego romansu z re偶yserem. Ale naprawd臋 z powodu scysji ze swoim
贸wczesnym partnerem, aktorem Zbigniewem W贸jcikiem. My艣la艂a, 偶e 艣miertelnie go
popchn臋艂a na kant zlewozmywaka i sama w przera偶eniu odkr臋ci艂a kurki z gazem…
Kiedy nie tak dawno „Nikt nie
wo艂a” zosta艂o zdigitalizowane i zacz臋艂o wie艣膰 „drugie 偶ycie”, zauwa偶ono, 偶e ten film jest kopalni膮
wspania艂ych kadr贸w. Mo偶na z nich zrobi膰 kilkana艣cie wystaw fotografii,
skonstatowa艂 jeden z recenzent贸w. W Bystrzycy K艂odzkiej, gdzie przed 56 laty
kr臋cono zdj臋cia plenerowe do filmu, zorganizowano po艣wi臋cone mu minimuzeum.
Natomiast sam re偶yser po uhonorowaniu Oscarem „Idy” Paw艂a Pawlikowskiego
skromnie podkre艣li艂, 偶e ma w tym sw贸j wk艂ad…
Mo偶e ma…
SKALA:
Henryk Bouko艂owski i Zofia Marcinkowska
Zofia Marcinkowska i Henryk Bouko艂owski
Henryk Bouko艂owski i Aleksander Fogiel
Barbara Krafft贸wna i Halina Miko艂ajska
Zofia Marcinkowska
Zofia Marcinkowska i Henryk Bouko艂owski
Henryk Bouko艂owski i Zofia Marcinkowska
Re偶yseria: Kazimierz Kutz / Scenariusz: J贸zef Hen / Zdj臋cia: Jerzy W贸jcik / Muzyka: Wojciech
Kilar
Obsada:
Zofia Marcinkowska - Lucyna
Henryk Bouko艂owski - Bo偶ek
„Bohdan Nieczuja”
Barbara Krafft贸wna - Niura
Halina Miko艂ajska - Olga Stare艅ska,
kierowniczka
Aleksander Fogiel - w艂贸cz臋ga
„Burmistrz”
Ryszard Pietruski - Zygmunt
Brak komentarzy:
Prze艣lij komentarz